Wygrana z Wierzycą w trudnych warunkach
Sobotni mecz mecz Pomezanii Malbork z Wierzycą Pelplin rozpoczął sie mocno nietypowo bowiem miał rozpocząć się o godz. 15, ale pierwszy gwizdek rozległ się z blisko 40-minutowym opóźnieniem. Arbiter nie chciał dopuścić do meczu ze względu na opady śniegu, jednak po dużych staraniach gospodarzy aby przygotować boisko jak najlepiej udało się mecz rozegrać.
Warunki były trudne i pierwsza bezbramkowa połowa nie wskazywała, że w tym meczu może paść wiele bramek, a jednak tak się stało.
Pomezania po wznowieniu gry bardzo szybko objęła prowadzenie po bramce Piotra Sobieraja, w 53 minucie było już 2:0, a to za sprawą Sebastiana Wąsa, a w 56 minucie było już 3:0 dla Pomezanii kiedy to bramkę z bliskiej odległości zdobył Wiktor Klinkosz.
Goście z Pelplina byli tego dnia jednak bardzo groźni i zdobyli dwie bramki dzięki czemu mecz do ostatniego gwizdka był emocjonujący, ale ostatecznie Pomezania cieszyła się ponowienie z 3 punktów.
Malborczycy zajmują 3.miejsce w tabeli IV ligi.
Pomezania: Pelcer – Wąs, Włoch (66 Bochyński), Kielar, Rapińczuk – Nędza (46 Sobieraj), Latkiewicz, Karczewski (59 Marszałek), Karniluk (46 Klinkosz), Wesołowski – Grabowski.
fot. Radosław Konczyński
FOTORELACJA NA malbork.naszemiasto.pl
- Kliknięć: 1489