Piłkarze Pomezanii nie zwalniają tempa i w dobrym stylu pokonali tym razem na wyjeździe Pogoń Prabuty 5:0 po niezłej pierwszej i bardzo dobrej drugiej połowie meczu.

Wynik otworzył w końcówce pierwszej połowy Wojciech Szoska mocnym uderzeniem za pola karnego, bramkarz odprowadził tylko piłkę wzrokiem, wracając do pierwszej połowy wyglądała głównie tak, że malborczycy próbowali konstruować akcje, a gospodarze się mądrze bronili lub dobrze interweniował bramkarz jak np. w sytuacji sam na sam z Bartoszem Drewkiem.

W drugiej połowie podobnie jak przed tygodniem w meczu z Beniaminkiem dominacja Pomezanii już nie podlegała dyskusji. Dwie bramki Piotra Sobieraja (10 bramek w 7 meczach) oraz po jednej Maćka Bełza (w okienko bramki) oraz Patryka Korynta (wprowadzony 8 minut wcześniej) potwierdzają dobrą dyspozycję zespołu w tym meczu.

 - Pierwsza połowa to trochę bicie głową w mur, gdyż Pogoń przyjęła prawdopodobnie taktykę defensywną, mimo to mieliśmy sytuację po których mogliśmy strzelić bramki ostatecznie wpadła jedna po ładnym strzale Wojtka, druga połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu czego efektem były strzelone kolejne 4 bramki, cieszę się z dyspozycji wszystkich zawodników, zarówno tych którzy zagrali od początku jak i tych którzy pojawili się na boisku w roli zmienników i na tym polega zespół, teraz skupiamy się na meczu z Tęczą Brusy  - podsumował trener Michał Anslik

Pomezania w meczu z Pogonią Prabuty: Pelcer – Leszczyński (55 Dryjas), Jeleń, Skalski (75 Kielar), Owsianik – Sobieraj, Ziemak (70 Jurczyk), R. Galeniewski, Szoska – Bełz, Drewek (65 Korynt).