Szalony mecz w Sycewicach i wracamy z punktem
Źródło relacji: malbork.naszemiasto.pl - R. Konczyński
Prawdziwą huśtawkę nastrojów przeżyli piłkarze Pomezanii Malbork, którzy w 13 kolejce pojechali do Sycewic. W spotkaniu ze Spartą dwukrotnie obejmowali prowadzenie, później przegrywali, jednak zdołali wywalczyć jeden punkt.
Wynik meczu w Sycewicach otworzył Tomasz Grabowski, który zdobył bramkę głową w 13 minucie po dośrodkowaniu Mateusza Latkiewicza z rzutu rożnego. Gospodarze odpowiedzieli golem w 35 minucie i takim rezultatem skończyła się pierwsza połowa. Najlepszy snajper Pomezanii ponownie na listę strzelców wpisał się w 52 minucie. Tym razem Grabowski wykorzystał wrzutkę Roberta Wesołowskiego z rzutu rożnego.
Sparta błyskawicznie doprowadziła do remisu, a na dodatek w 65 minucie to ona wyszła na prowadzenia. Bramka na wagę jednego punktu dla malborczyków padła w 73 minucie. Drugą asystę zaliczył Wesołowski, którego dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Piotr Marszałek.
Drużynie z Malborka nie udało się wygrać po raz dziewiąty, jednak cenny punkt sprawia, że jej dorobek to już 27 pkt.
- Oba zespoły stworzyły bardzo dobre widowisko. Mieliśmy przewagę, ale za szybko pozwoliliśmy rywalowi na wyrównanie przy wyniku 2:1, a potem przez gapiostwo straciliśmy trzecią bramkę. Przy 3:3 jeszcze do końca walczyliśmy o zwycięstwo. Ja trzymam się starego piłkarskiego porzekadła, że jak się nie da wygrać, to trzeba zremisować, dlatego doceniam ten punkt. Zdobyliśmy go na trudnym terenie, z zespołem mocnym fizycznie, grającym kontaktową piłkę. Ale byliśmy na to przygotowani. Jestem zadowolony, że do końca wyglądaliśmy bardzo dobrze fizycznie - komentuje Paweł Budziwojski, trener Pomezanii.
W 14 kolejce Pomezania zagra u siebie 22 października o godz. 18 z Bytovią Bytów.
- Kliknięć: 1449