Remis w meczu na szczycie
Sporo emocji, kilka 100 procentowych sytuacji, świetne interwencje szczególnie naszego bramkarza, dobre sędziowanie i podział punktów tak na szybko można określić to co się działo na boisku w meczu na szczycie V ligi pomiędzy Pomezanią, a Sokołem Zblewo.
Wklejamy relację z tego meczu która jest rzetelna i w pełni oddaje to co się działo na boisku z serwisu malbork.naszemiasto.pl , Radosława Kończyńskiego. Zdjęcia oraz filmiki z meczu można zobaczyć bezpośrednio pod tym linkiem:
Spotkanie Pomezanii z trzecią drużyną w tabeli było bardzo wyrównane. Co prawda, na samym początku goście postraszyli serią rzutów rożnych. Później długo żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć stuprocentowej sytuacji, ale w końcówce ponownie do głosu doszli przyjezdni. W 40 minucie piłkarz Sokoła pozostawiony bez opieki w polu karnym miał przed sobą Dawida Pelcera, ale zamiast strzału wyszło mu podanie do malborskiego bramkarza.
W 45 minucie Pomezanię ponownie uratował Pelcer, instynktownie broniąc uderzenie z bliskiej odległości w sytuacji sam na sam.
Drugą połowę malborczycy rozpoczęli bardzo nerwowo. Dali się zepchnąć do obrony, ale po kilku minutach w końcu podeszli wyżej i zaczęli grać lepiej. A w 67 minucie objęli po rzucie karnym. Tomasz Owsianik wpadł w pole karne, gdzie dośrodkowywana przez niego piłka trafiła w rękę obrońcę. "Jedenastkę" wykorzystał Wojciech Szoska.
Gospodarze długo się nie cieszyli prowadzeniem. Pięć minut później stracili gola także z rzutu karnego. Sędzia dopatrzył się zagrania ręką Tomasza Jelenia.
Wynik już się nie zmienił, choć obie drużyny miały ku temu okazje. Więcej - Pomezania. Dwukrotnie po strzałach malborczyków z okolicy 16 metrów bramkarz Sokoła wybijał piłkę z linii bramkowej. Za każdym razem kibice próbowali przekonać arbitra, że przekroczyła ją całym obwodem. W końcówce meczu zwycięstwo mógł zapewnić gospodarzom Robert Gdela, który na piątym metrze źle trafił piłkę dograną przez Szoskę i minęła słupek o centymetry. Chwilę wcześniej malborską drużynę ocalił Pelcer, zgarniając piłkę w zamieszaniu w swojej "piątce".
Remis sprawił, że Pomezania straciła pozycję lidera. Do Gwiazdy Karsin, która w sobotę wygrała 4:2 z Wisłą Tczew, traci jeden punkt. W następnej kolejce podopiecznych trenera Michała Anslika czeka wyjazd do Tczewa.
Pomezania: Pelcer - Owsianik, Skalski, Jeleń, Dyl (88 Koller) - Sobieraj (33 Korynt), Ziemak, Wujecki, Dryjas - Sroka (62 Gdela) - Szoska.
FOTORELACJA - Adrianna Przytulska
- Kliknięć: 2023